Góry z dzieckiem

Już nie raz pisałam, że kochamy góry. Od roku oglądaliśmy je jedynie z dołu...cały zeszłoroczny sezon był nie dla nas (pierwszy od kilku lat). Franek był za mały, a jakoś nie czuje takiego maluszka w górach. Wiem że chodzą rodzice z takimi dzieciaczkami...ale to nie dla mnie. Jednak każdy robi jak uważa i nikogo krytykować nie zamierzam. W tym roku Franio ma już 14 miesięcy...zatem najwyższy czas aby zapoznać go z naszą rodzinną pasją :) Niebawem przeczytacie naszą tegoroczną relację z Tatr...oj plany spore, ciekawe czy pogoda dopisze...

a to nasze już przebyte trasy z Karolkiem:
 a jeśli pogoda nie dopisuje to polecamy:
Karol swoją górską przygodę zaczynał w wózku. Franek w wózku jeździć nie lubi, mamy dla niego nosidełko turystyczne, zobaczmy czy w nim będzie chciał podróżować:) Karol już od dawna samodzielnie przemierza szlaki. Ciekawi naszych tegorocznych górskich planów? Zaglądajcie na bloga niebawem nasza górska relacja:)